Zdumiewa mnie to 11 kHz. Jeszcze przed katastrofa pracowalem w firmie, gdzie m.in zajmowalem sie cyfryzacja starych tasm analogowych. Do glowy by mi nie przyszlo zeby robic to mniej niz 44.100 kHz, lepiej 96 kHz, 128 a najlepiej 256 kHz. W programie Adobe Audition (juz wtedy on byl dosc stary!) Z najwieksza mozliwa rozdzielczoscia bitowa. Bez jakiejkolwiek kompresji!. I nie chodzi tu tylko o zrozumialosc mowy, w tym wypadku ale i harmoniczne, wszelkie inne odglosy, piski, stuki itd.
To sabotaz albo celowe dzialanie